WGM Global - recenzja



Cześć~!
Tutaj ponownie ja czyli Mini.
Dzisiaj uporałam się z ostatnim sprawdzianem w tym roku szkolnym, wiec jestem bardzo szczęśliwa. Jednak teraz zostaje mi dużo nauki do matury.
Mając jednak teraz chwilę wytchnienia ściągam piosenki do radia jak i kpowa grę. Udało mi się również dzisiaj obejrzeć odcinek nowego programy, o którym za chwilę się wypowiem.

A, wiec dzisiaj obejrzałam pierwszy odcinek WGM wersji globalnej. Czuli łączmy w pary Hongiego z Pewną japońska aktorką jak i Taceyona z 2PM z Tajwanka.

Szczerze przyznam się wam, że o nadawaniu tego programu dowiedziałam się już jakiś tam czas temu. Później zapomniałam o tym, a jakiś tydzień temu wbiłam z nudów na kanały z tłumaczeniami kpopwoych show i widząc napis WGM przypomniało mi się, że miała być światowa edycja tego show. A jak już przypomniałam sobie, że Hongi będzie z niej, to poczęłam szukać odcinków by je zobaczyć.
Dzisiaj, wiec udało mi się wychaczyć pierwszy odcinek z angielskimi subami. Zacierając, więc łapki kliknęłam play mając nadzieję w sercu, że będzie się z czego śmiać. A szczególnie z głównego wokalu FT. Island. Widziałam go już w innych programach, więc miałam oczekiwania by trochę się pobłaźnił.

Jednak na pierwszy ogień poszedł przystojniak z 2PM. Pierwsze spotkanie i do razu można zauważyć, że para ma lekkie problemy z dogadaniem się po angielsku. Tae jako Bostończyk niema z tym problemy jednak Gin Gin średnio idzie mówienie w tym języku. Wynika z tego, więc kilak śmiesznych sytuacji jak i pewnie w przyszłości będzie z czego się pośmiać. 
Podobnie sprawa ma się z zabawami na śniegu. Tu jednak nie będę wam zdradzać niczego. Jednak smaru jest sporo. Szczerze mówiąc myślałam, że Tae będzie sztywniakiem jednak fajnie się rozkręca.


Co do drugiej pary, to materiał o nich  w pierwszym odcinku jest nieco krótszy co mam nadzieję nadrobią. To jednak nie zmienia faktu, że Hongi jak się spodziewałam był sobą czyli nieco zagubionym i ciapowatym chłopakiem. Nie wiem do czego dokładnie to porównać ale chłopak wywołuje u mnie uśmiech na twarzy starając się być uroczym i miłym. A jego twarz najzwyczajniej w świecie przypomina mi psiaka.
Ale wracając do tematu chłopak stara się być mężczyzną co nie do końca mu wychodzi. A ogólnie para zdaje się fajnie dogadywać już na początku.

Tak, wiec program jak na pierwszy odcinek dostarcza całkiem sporej ilości śmiechu jak i słodkości. Nie wspominając, zę jest na kim zawiesić patrzałki co jest dodatkowym walorem.
Jak dla mnie, to fajna odskocznia po ciężkim i wyczerpującym dniu, którą fajnie się ogląda dodatkowo można przy tym pozwolić mózgowi nieco odpocząć.

Mini Tenshi

1 komentarz:

Follow @templatesyard