Dnia 24 sierpnia 2013
roku (sobota) we wrocławskim Klubie Muzycznym
Madness przy ulicy Hubskiej 6
odbędzie się już V edycja azjatyckiej imprezy muzycznej Nemezis. Wejście na
zabawę tylko dla osób +18, już od godziny 18,wstęp wolny, a w planie:
- Ultrastar
- pokaz taneczny grupy FF7.30
- zabawa na parkiecie przy azjatyckiej muzyce do białego
rana.
Zapraszamy również wszystkich do współtworzenia imprezy
ponieważ playlista jest układa z Waszych propozycji. Możecie je składać na
naszym forum - http://nemezis.info/mforum/- do 21.08.2013, do godziny 23.59 w
dziale REQUEST.
Mamy także mały gadżet dla pierwszych 50. osób, które zjawią
się na imprezie.
Dzisiaj też zaczęłam przemyślać z siostrą sprawę kupienia nowego
albumu EXO – M. Mówię tu o XOXO nie jego przepakowanej wersji. Jeśli, więc trafi
ona w moje łapki z chęcią podzielę się z wami moimi spostrzeżeniami.
Teraz jednak żegnam się
Papa :*
PS. Przyznajcie się kto widział choreografię do Growl lub słyszał piosenkę :D
Ja sama ją słyszałam, układu tanecznego nie zdażyłam zobaczyć
Wpadłam napewien
pomysł. Otóż wybieram się niedługo na studia, w miejscu gdzie stężenie facetów
na metr kwadratowy zdecydowanie przekracza normę. Dlatego też postanowiłam
zgłębić tajniki makijażu.
I tak dotarło do mnie, że ja nie umieniem nawet odsługiwać się
kredką do oczu czy tuszem do rzęs. Jednak zamierzam powoli zgłębiać tajemnice makijażu.
W mojej kosmetyczce jednak znajduje się jedynie jakiś stary
zaschnięty tusz do rzęs, mój ulubiony błyszczyk i niebieska kredka do oczu,
która była gdzieś dołączona do czegoś. Można, więc stwierdzić, że za dużo tego
nie ma.
Tak czy siak jednak postanowiłam w całkiem niedługim czasie
przedstawić wam jak można pomalować się w stylu azjatycki jeśli tylko uda mi
się zdobyć kilka niezbędnych ku temu produktów, tak, więc zapewne na blogu już niedługo
pojawią się odnośniki do innych blogów.
I tak się zastanawiałam również czy nie stworzyć innego
bloga o tematyce makijażowej, a raczej żółtodzioba w tym temacie. Ale najpierw
jednak zgłębię wiedze na ten temat.
Wybaczcie mi ale ostatnio nie mam wenny do napisania czegkolwiek.
Mam nadzieję, że nie gniewacie sie za to? Jeśli macie jakies pomysły jakie tematy można by poruszyć na blogu, to czekam na wasze komentarze.
Co do Asha, to ona już raczej nie wróci na forum. Teraz ma problemy zdrowotne, więc wszyscy mocno trzymajmy za nia kciuki, by wszystko dobrze się skończyło.
Co do mnie, to możecie powitać nowa studentkę teleinformatyki i elektroniki na politechnice łódzkiej. Własnie wczoraj się dowiedziałam, iż mnie przyjęto. Teraz, więc czeka mnie skałdanie papierów o miejsce w akademiku.
Zapewne każdy z nas wyjeżdżając do Korei chce jak najlepiej wypaść przed mieszkańcami tego kraju. Jednak obcokrajowcy bardzo łatwo popełniają błędy, które wynikają z braku znajomości koreańskiej kultury oraz konfucjanizmu.
Dlatego warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach, które z cała pewnością pozwolą nam przychylniej wypaść.
Na początek warto, więc pamiętać o przywitaniu, które jest absolutną podstawą. Należy zawsze ukłonić się każdemu z osoba, a jeśli pojawimy się w nowym towarzystwie czekać, aż zostaniemy przedstawieni.
Do domu, w gości nigdy nie należy przychodzi z pustymi rekami. Trzeba jak i w Polsce podarować drobny prezent jak kwiaty, czekoladki czy inny drobiazg, wystrzegając się zegarków. Warto jednak wspomnieć, iż Koreańczycy wierzą że liczba 4 przynosi nieszczęście, gdyż jej wymowa jest taka sama jak słowa śmierć, stąd całe to powiązanie. Jak najbardziej wystrzegamy się tej liczby, nawet przy obdarowywaniu prezentami. Jednak liczba 7 jak i u nas uważana jest za szczęśliwą. Można więc z całą pewnością podarować 7 małych drobiażdżków składających się na jeden prezent, a zostaniemy pozytywnie odebrani. Nadmienić należy jednak by nie wypisywać bileciku czerwonym długopisem. W Korei uważa się bowiem, że kolor czerwony zwiastuje śmierć, a więc napisanie czyjegokolwiek imienia tą barwą oznacza jej śmierć lub życzenie jej tego. Oczywiście w prezentowej etykiecie również mieści się fakt, iż zawsze trzeba liczyć się z rewanżem czyli oddaniem podarku. Dlatego wartość prezentu nie powinna być zbyt duża, tak by druga osoba mogła się zrewanżować.
Przy stole również obowiązują pewne zasady. Otóż 30 minutowe spóźnienie jest akceptowalne, więc nie należy do razu dzwonić i przepraszać. Dopiero po upłynięciu tego limitu można się zacząć martwić. Przed przystąpieniem do uczty należy zdjąć buty w specjalnym ganku, przedpokoju, który posiada wiele domów. Jeśli wiszą w nim czerwone papryczki znaczy, że w domu pojawi się nowy, mały mężczyzna. Należy oczywiście podarować gospodarzowi ładnie, estetycznie zapakowany prezent. Nie warto jednak liczyć, że zostanie on odpakowany zaraz. Koreańczycy czegoś takiego nie robią, no chyba, że zaczniemy nalegać.
Siadając do stołu należy zawsze zając wskazane przez gospodarza miejsce, które może zostać wybrane wcześniej. Wszelkie skorupki, ości i inne pozostałości, odkładamy na specjalny talerzyk lub na blat stołu. W trakcie posiłku nie należy wymachiwać czy też wskazywać kogoś pałeczkami oraz nadziewać na nie jedzenia. Jeśli zaś ktoś będzie nam proponował dokładkę jedzenia, za pierwszym razem nie wolno nam się zgodzić. Należy w taki przypadku odmówić, a dopiero po kilkukrotnym naleganiu możemy ulec. Koniecznie trzeba spróbować każdej potrawy, można również pytać z czego ona się składa. Warto nadmienić jednak, że z znajdujących się na stole talerzyków i półmisku, należy nałożyć jedynie tyle jedzenia ile zdołamy zjeść. Smakosze koniny niestety mogę być tutaj zawiedzeni. Koreańczycy nie przygotowują dań z ich mięsa uznając, że koń jest posłańcem z niebios, więc stworzeniem świętym.
Zakończenie posiłku sygnalizuje się dołożeniem pałeczek na stolik lub podstawkę, w żadnym wypadku nie kładąc ich na miseczce ryżu. Po skończonych odwiedzinach zostaniemy oczywiście odprowadzeni przez gospodarza i pożegnani. Kolejnego dnia jednak miło jest zadzwonić i podziękować za gościnę oraz zrewanżować się tym samym.
Toby były podstawowe zasada ale jest ich więcej, podobnie jak przesądów. Najdziwniejsze z nich dotyczą egzaminów. Młodzi ludzie mówią, że nie wolno myć włosów przed dzień egzaminu, bo wiedza wypłynie ani ciąć włosów czy też jeść chleba, którego wymowa jest podobna do słowa zera. Mówi się, że myjąc włosy w nocy jeśli będziemy mieć mokrą głowę, to zmarli stoją za nami. Twierdzi się również, iż w nocy nie wolno gwizdać ani śpiewać, gdyż przywoła to duchy.
Warro również wiedzieć, że koreańskiej chierarchi najważniejsi są ludzie starsi, rodzina a potem sam człowiek. Dlatego najstarszy syn zawsze jest winien zajmować się rodziną i z nimi zostać w domu. Również, to rodzice dobierają małżonków dla swoich pociech. Decyduje on o wyprowadzkach i wielu innych ważnych sferach życia rodziny. Co się tyczy starszyzny nikt nie odważy się palić papierosa czy pic alkoholu kiedy idą ulicą. Pijąc alkohol trzeba zawsze obrócić głowę lekko w drugą stronę. Żadne młodziki w obecności starszyzny również nie będzie miał na twarzy okularów czy też nie rozpocznie posiłku jako pierwszy. Na ulicy również nie dane będzie nam spotkać obściskujących się par. Z pewnością jednak uda nam się dostrzec osoby, które będą dotykać małych dzieci prawiąc im w ten sposób komplementy jakie, to one są urocze i słodkie.
Podsumowując Korea, to kraj z utartymi zwyczajami i tradycjami. Rdzenni mieszkańcy tego kraju doskonale sobie zdają sprawę, że obcokrajowcom nie jest łatwo przestrzegać wszystkich zasad i reguł panujących w ich świecie. Dlatego też wybaczają drobne wpadki i nie takty. Warto jednak wspomnieć, że ludzie wychowani przez te tradycję są dobrymi ludźmi szanujących starszyznę i okazujący im szacunek. Oczywiście jak w każdym kraju obecna są tu również zabobony. Jednak cześć z nich ogranicza hałasowanie w nocy czy też nawet posiadają wytłumaczenie naukowe. Chociażby modny ostatnio przesąd, iż kładąc się spać nie należy włączać wiatraka, gdyż powoduje on śmierć. Zostało potwierdzone naukowo, że wentylator może rozrzedzać powietrze, co rezultacie utrudnia oddychanie i może prowadzić do śmierci. Tak, więc nie każdy przesąd jest wymyślony. Warto, wiec zainteresować się kulturą i tradycją Korei, bo kto wie kiedy przyjdzie nam odwiedzić ten piękny i orientalny kraj. A kiedy już znajdziemy się na miejscu znajomość podstawowych przesądów i zachowań sprawi, że lepiej będziemy postrzegani przez tamtejsze społeczeństwo.
This is Andria the blogspot blog template you want. When work interferes with life, it can result in employees getting burned out and decreases base morale in the office best support team.